dr Madan Kataria, lekarz, twórca jogi śmiechu
O jodze śmiechu
„Kiedy się śmiejesz, zmieniasz się, a gdy ty się zmieniasz, cały świat się zmienia”
dr Madan Kataria, lekarz, twórca jogi śmiechu
Zazwyczaj myślimy, że aby śmiać się potrzebujemy wspomagania w postaci kawałów, komedii, dobrego humoru lub choćby telefonu do przyjaciela. Pewien internista z Indii, doktor Kataria, postanowił przed 18 laty sprawdzić czy da się śmiać bez pomocy humoru czy za sprawą wewnętrznego postanowienia i okazało się, że tak. Najpierw próbowali śmiać się w pierwszym klubie śmiechu w Bombaju, opowiadając dowcipy, lecz okazały się one zawodnym środkiem: nie każdy ma takie same poczucie humoru i wiedzę potrzebną by „złapać” żart, poza tym kawały w większej dawce poróżniały ludzi, gdyż gdy ludziom skończyły się przyzwoite kawały, zostały same seksistowskie, rasistowskie lub „niehalo” z innego względu. Doktor poprosił o jeszcze jedną szansę i spotkanie następnego dnia. Przeczytał wtedy w artykule naukowym, że nasze ciało na poziomie fizjologicznym nie rozróżnia między śmiechem naturalnym i prawdziwym. Zaproponował następnego dnia proste ćwiczenia na śmiech, które się sprawdziły i od tej pory pozwalają setkom tysięcy ludzi na całym świecie śmiać się w każdej chwili bezwarunkowym śmiechem. Okazało się wtedy, że nie potrzeba poczucia humoru by się śmiać, a dzięki prostym, zrozumiałym dla dzieci, dorosłych i seniorów na całym świecie ćwiczeniom wywołującym śmiech, możemy rozwinąć poczucie humoru czyli umiejętność dostrzegania czegoś śmiesznego w każdej sytuacji.
Takie możliwości otwiera joga śmiechu, praktyka, która łączy oryginalne ćwiczenia wywołujące śmiech z ćwiczeniami oddechowymi jogi czyli tzw. pranajamą i relaksacjami. Śmiejemy się w grupie, utrzymując kontakt wzrokowy i dziecięcą jakość zabawy, po kilku chwilach od wywołanego na życzenie śmiechu przechodzimy do naturalnego śmiechu. Joga śmiechu podpiera się badaniami naukowymi, pokazującymi, że nasze ciało nie rozróżnia pomiędzy śmiechem wywołanym na życzenie a prawdziwym, w obu wypadkach dostaje dużą dawkę tlenu, energii i dobrego samopoczucia. Prowadząc sesje jogi śmiechu w Polsce walczę o uznanie dla „sztucznego” śmiechu na sesjach jako wyrazu wewnętrznej woli człowieka by praktykować śmiech dla zdrowia. Wspinanie się po ściance wspinaczkowej jest sztuczne, a prawdziwe jest jedynie zdobywanie Everestu czy choćby Łysej Góry. Ale przecież wszyscy wiemy dobrze, że „sztuczne” wspinanie się jest dobre dla zdrowia i pomaga w „prawdziwych” wspinaczkach , podobnie „sztucznego” śmiech pomaga dłużej śmiać się w naturalnych sytuacjach.
Joga śmiechu została stworzona w Indiach w 1995 roku przez doktora medycyny Madana Katarię, który wraz z grupą 5 osób, w tym własną żoną Madhuri, utworzył pierwszy klubu śmiechu w parku w Bombaju. Od tego czasu powstały tysiące klubów śmiechu w ponad 70 krajach. Dodatkowo, joga śmiechu jest praktykowana w licznych szkołach i uniwersytetach, firmach i znanych korporacjach, ośrodkach dla seniorów czy grupach samopomocowych dla chorych na raka.
Joga śmiechu zaleca regularne śmianie się jako codzienną praktykę. Abyśmy doznali pożądanego efektu trwałej zmiany naszego podejścia do życia, dobrze by było śmiać się przynajmniej 10 minut dziennie przez nieprzerwany okres 40 dni, podczas gdy słysząc kawał czy ciesząc się ze spotkania miłej nam osoby śmiejemy się tylko kilka sekund. Niemniej nawet pojedynczy udział w sesji śmiechu pomaga rozładować stres. Na sesjach jogi śmiechu w bezpiecznej przestrzeni uczymy śmiać się głośno i głęboko czyli z przepony, ale również cicho tak by nie budzić sąsiadów lub nie budzić podejrzenia na lotnisku. Uznajemy, że śmiech to zbyt ważna sprawa by zostawiać ją przypadkowi, śmiejemy się więc za sprawą siły wewnętrznego postanowienia.
Joga śmiechu jest praktyką niezależną od wszelkich kościołów i partii politycznych, ale ma dla mnie przynajmniej niewątpliwy duchowy charakter. Kontynuując praktykę śmiechu pomimo zmiennego nastroju i niezależnie od zewnętrznych okoliczności, karmimy naszego wewnętrznego ducha śmiechu, promieniując radością na ludzi wokół nas. Dla mnie nie jest przypadkiem, że praktyka ta narodziła się akurat w Indiach, kraju który od wieków przypomina ludziom o znaczeniu duchowości w życiu codziennym. Joga śmiechu po tym jak rozprzestrzeniła się masowo w Indiach i Azji Południowo-Wschodniej, zdobyła Zachód, a także nieźle przyjęła się w krajach muzułmańskich, szczególnie w Iranie. Propagując śmiech jako rodzaj uniwersalnego języka, jogini śmiechu chcą przyczynić się do budowania światowego pokoju. Warto wspomnieć, że doktor Kataria połączył kilka tysięcy ludzi we wspólnym śmiechu na stadionie w Rosji, skoro Rosjanie i Rosjanki potrafią się wspólnie śmiać, to i Polacy i Polki również mogą również odstawić słowiańską melancholię, przynajmniej na 45 minut…
Zalety jogi śmiechu w pigułce:
-dostarcza świeżej dawki endorfin i poprawia nastrój w trybie natychmiastowym
-wzmacnia system immunologiczny i wspomaga samoleczenie się organizmu
- sprzyja lepszej wydajności i kreatywności w pracy dostarczając tlen do organizmu
- ułatwia kontakty społeczne, dzięki wewnętrznej pogodzie ducha, którą daje ta praktyka łatwiej przyciągnąć znajomych i przyjaciół
- pozwala przejść ze śmiechem przez wyzwania, które nam stawia życie, daje więcej spokoju i dystansu, otwiera nasze umysły i serca na nowe rozwiązania
Sesja śmiechu – warunki i przeciwwskazania
Sesja śmiechu trwa , zazwyczaj 45-60-75 minut plus 5-15-30 minut na relaksację. Proponuję więc wersje 60 minutowe i dwugodzinne, a także warsztaty 3 lub 4-godzinne, gdzie dochodzą różne gry grupowe, dodatkowe ćwiczenia oddechowe pranajamy, ćwiczenia medytacyjne i relaksacja jest w pełnym wymiarze. Mogę jednak proponować 5 czy 10-minutowe sety w przerwach konferencji, jak i całodniowy warsztat. Na pierwszym spotkaniu chętnie dokonuję 5 lub 15- minutowego wprowadzenia, opcjonalnie pokazując materiał filmowy i zdjęcia z indyjskich klubów śmiechu. Spotkania nie wymagają mat do jogi, lecz jeśli dysponujemy matami lub kocami na koniec chętnie prowadzę ćwiczenie relaksacyjne w pozycji leżącej. Praktyka nie wymaga też specjalnego stroju, można praktykować nawet w garniturze, ale zawsze jest łatwiej w wygodnym ubraniu. Można przyjść z dziećmi, bo jest to metoda otwarta dla ludzi w każdym wieku. Ciąża jest niestety przeciwwskazaniem ze względu na skurcze, jakie może pobudzić długie śmianie się, jak i skłonności do padaczki, poważne choroby serca lub choroby psychiczne. No i jeszcze jedno, ale to chyba oczywiste: śmiejemy się na trzeźwo.
Artykuł i zdjęcia ze strony propagatora jogi śmiechu w Polsce Piotra Bielskiego
http://joginsmiechu.pl/o-jodze-smiechu/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz